W Dniu Dziecka w szkolnej pracowni komputerowej zrobiło się bardzo kolorowo. Uczniowie przynieśli swoje wypasione klawiatury, myszki, słuchawki i podkładki (niektóre swoim rozmiarem przypominały raczej obrusy ze stolika kawowego rodziców). Zapytacie, dlaczego pracownia zapełniła się tymi sprzętami? Counter-Strike i wszystko jasne!
W turnieju wzięło udział 10 drużyn po 5 zawodników. Po 4 godzinach zmagań odbył się finał pomiędzy teamem Owoce (Michał Jurowicz 2B LO/C, Bartłomiej Choncel 2D LO, Arkadiusz Czekała 2B LO, Bartosz Wojcieszek 2B LO, Kacper Zawieja 2E LO C) a RedMoon (Kuba Gońda 1B PG1/C, Dawid Bandurowski 1B PG1, Szymon Feduniewicz 1C PG1, Piotr Janiec 1B PG1, Bartłomiej Skotnik 1B PG1). Myślicie, że pierwsza z wymienionych drużyn zwycięstwo miała w kieszeni? Otóż nie! Walka była bardzo wyrównana. Licealiści ostatecznie wygrali 3:2. Jeśli spotkamy się za rok, to będą świeżo upieczonymi maturzystami, a kandydatem do zwycięstwa na pewno zostaną gimnazjaliści z RedMoon.
Wszystkim uczestnikom dziękuję za udział i mam nadzieję, dobrą zabawę. Emocji było sporo. W przyszłym roku na pewno wprowadzimy zmiany w ustawieniach gry, aby zabawa była jeszcze lepsza. Może podgląd jednego ekranu dla kibiców? Dziękuję też za sentymentalną podróż do czasów, kiedy to jako świeżo upieczony magister rozpoczynałem pracę w naszej szkole. Wtedy grało się w Quake III: Arena. Na mapach Lost World, The Longest Yard, Hells Gate, Temple of Retribution z Rocket Launcher w dłoni rządził gracz siedzący pod tablicą.
Do zobaczenia za rok!
Autor: Roman Lewandowski