Z północnych Włoch i Monaco wróciliśmy 2 tygodnie temu, a dopiero teraz wrzucamy parę zdjęć. Czas leci zdecydowanie za szybko.
Patrzymy na nie z rozrzewnieniem, niezapomniane wrażenia z przecudownych miejsc pozostaną w nas na długo. Byliśmy w Mediolanie, Weronie, Genui, Sirmione ,Cinque Terre (jedno z najpiękniejszych miejsc na ziemi) no i w Monaco, które przywitało nas szaleństwem przygotowań do Formuły 1. Dowiedzieliśmy się, dlaczego kuchnia śródziemnomorska jest najzdrowsza, czy "klątwa Grimaldich" to tylko chwyt medialny i co to jest "l'arte da far niente".
Każda podróż to nie tylko zwiedzanie pięknych miejsc, ale poznanie odmiennych zwyczajów, mentalności, smaków. To nowe kontakty, przyjaźnie, często na całe życie. No i motywacja do nauki języków obcych, czego Wam serdecznie życzę!
Autor: Ewa Stefaniuk